wtorek, 28 grudnia 2010

Rozdział II

Rozdział II Część I

Nagle przebudziłam się z krzykiem, drżąc na całym ciele. W kółko powtarzałam sobie, że to tylko sen. Rozejrzałam się, lecz nic nie zobaczyłam. Było strasznie ciemno. Wstałam pomału, ponieważ czułam zawroty głowy i poszłam, aby zapalić światło. Podłoga pod moimi stopami była zimna jak lód, jakby z kamienia. Wydało mi się to dziwne. Błądziłam po omacku, ale znałam mój pokój na pamięć. Dotarłam w miejsce gdzie powinna stać moja lampka nocna, lecz zastałam tam tylko pustkę. Poszłam dalej myśląc, że coś mi się pomyliło. W końcu zrezygnowana, przerażona i wyczerpana upadłam na zimną posadzkę. Musnęłam wierzchem dłoni twardy kamień zdając sobie sprawy, że znalazłam się w zupełnie obcym mi miejscu. Już wcześniej takie myśli krążyły mi po głowie, ale nie chciałam dopuścić ich do siebie. Nagle kilka metrów ode mnie otworzyły się ciężkie, mosiężne wrota, zdobione pięknymi ornamentami, a na środku każdym ze skrzydeł był złoty anioł trzymający uchwyt. Ukazała się w nich wysoka, piękna kobieta o długich, blond lokach i brązowych, ciepłych oczach. Z gracją podeszła do mnie i wyciągnęła swą dłoń. Nie pewna co zrobić i co się dzieje, z uparciem siedziałam na twardym marmurze i wpatrywałam się w rękę damy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz